Zgromadzenie Małych Sióstr
Bożej Opatrzności
Pożegnanie s. Vity
Siostra Vita, po 13 latach pracy w Białymstoku, powróciła do rodzinnych Włoch. Była wieloletnią przełożoną naszego domu i niekwestionowaną szefową kuchni. Zawsze pełną sympatii dla Polski i Polaków, gościnną i życzliwą. Siostrze Vicie dziękujemy za służbę Panu Bogu i ludziom w stolicy Podlasia, życzymy zdrowia i błogosławieństwa w nowym miejscu życia i posługi.
Dziękujemy za gościnę !
Sierpień 2019 roku. Przybywamy na Podlasie ze stolicy oraz Lubelszczyzny. Na Podlasie, na którym żadna z nas nigdy nie była. Zatrzymujemy się w ciepłym, gościnym domu Małych Sióstr Bożej Opatrzności. To nie tylko punkt wypadowy do zwiedzania Białegostoku, Supraśla czy Sokółki, ale prawdziwy dom- miejsce, w którym każdy może czuć się jak u siebie. Aż zazdrościmy studentkom, którym Siostry udostepniają pokoje! W tym niezwykłym miejscu prawdziwym Gospodarzem jest Pan Jezus, a kaplica jest sercem tego domu. Mieszkać z Nim pod jednym dachem, choćby tylko przez kilka dni, to wielka radość. Klimat miejsca tworzą niesamowite Siostry, zawsze uśmiechnięte, pełne pokoju i oddania innym. Dziękujemy Siostrom za gościnę i wspaniałe towarzystwo,a Siostrze Bożenie za pełnienie funkcji przewodnika po Białymstoku, skadinąd przepięknym mieście!
Małym Siostrom Bożej Opatrzności życzymy wszelkiego dobra i rozwoju zgromadzenia! Nowych domów w Polsce!Niech Pan Bóg będzie w tym dziele uwielbiony! Z modlitwą-
Agnieszka, Ania, Gosia, Kasia
wakacje
Witajcie kochani!
Tydzień temu wróciłam do Rzymu po 2 tygodniowych wakacjach w Polsce. Był to wspaniały czas odpoczynku i regeneracji, który spędziłam przede wszystkim z rodziną. Miałam również okazję wziąć udział w obchodach uroczystości Matki Bożej Siewnej w Krypnie, między innymi w 35-tej Pieszej Pielgrzymce Rodzin do Krypna.
Wspaniałe wydarzenie, cudowne przeżycia. Cudowna była już sama pogoda, bo przecież początkowo prognozowano deszcz, jednak pielgrzymi skutecznie wyprosili piękne słońce. Przede wszystkim jednak wrażenie robiły tłumy ludzi, te wszystkie osoby niosące do Matki Bożej swoje (i nie tylko) intencje. Ja sama miałam ich sporo. Widzieć tak liczne osoby z żywą wiarą, tak wiele rodzin z małymi i większymi dziećmi, wysiłek, poświęcenie, dobro i wzajemną pomoc – aż serce rośnie. Wspólna modlitwa, rozmowy i uśmiechy. I to uczucie gdy się dotarło do celu, do Mamy. To doświadczenie było dla mnie bardzo cenne i budujące, pomocne w codziennej wędrówce ku niebu. sr. Marta
Boże Ciało 2019
